Komu dedykujemy blog?


Kot lada dzień będzie w Twoim domu i... to pierwsze futro w Twoim życiu. Ekscytacja i wyczekiwanie miesza się z obawami - Jak to będzie? Jak się dogadacie? Czy kotu będzie dobrze? Potem dochodzą jeszcze kwestie techniczne - Ile powinien jeść? Czy trafi do kuwety? Jak obcinać pazury? Odpalasz przeglądarkę, szukasz. Milion publikacji, książek, blogów dotyczących behawioryzmu, zdrowia, żywienia. Z jednej strony wiedza nieograniczona - z drugiej czarna magia. Nic konkretnego, na każdym kroku to zależy. Frustracja.

Dokładnie tak czułam się w styczniu 2017 roku, tydzień przed przyjazdem Rodana do domu. Chociaż sieć pęka w szwach od informacji, bardzo trudno znaleźć zupełne podstawy i odpowiedź na pozornie głupiutkie pytania. A pytań głupich nie ma :). 

Pierwsze koty za płoty. Rodan na dniach kończy rok. Wciąż nie czuję się kocim znawcą (i jak naiwna musiałabym być, gdybym kiedykolwiek tak pomyślała!), ale wiem, co zdało egzamin, a co nie. Wiem, co mogłam zrobić lepiej, inaczej. I to właśnie przede wszystkim chcę przekazać nowo upieczonym kocim mamom i tatom. Tworząc blog Rodan the cat chcę wyjść na przeciw wszystkim tym, którzy nie mają doświadczenia w kocio-ludzkich relacjach. 

Mam nadzieję, że coś dla siebie znajdą tu też doświadczeni kociarze. Będę poruszać także około-kocie, lifestylowe tematy, znajdować ciekawe gadżety i opisywać kocie wydarzenia. 

Proszę o kredyt zaufania, zapraszam do częstych odwiedzin i publikowania opinii w komentarzach :).

~Kamila

Brak komentarzy